A na co?
No i wiadomo :) Ponieważ Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, postanowiłam wziąć się za pracę. Wiem, że jak zacznę teraz, to do świąt się wyrobię (może).
Ten haft jest dwuletnim UFO-kiem. Pomyliłam w nim kolor i było sporo do prucia (zdjęcie wieczorne, więc proszę o litość, nie patrzcie zbytnio na kolory):
* całość
* pomyłka (ten ciemny zielony powinien być jaśniutkim żółtym).
Pomyłka wynikła z podobieństwa symboli.
Wczoraj coś mnie ruszyło i wieczorem wyjęłam tego bidulka. Zawzięłam się, wyprułam zieloną paskudę i... poszło :) Na dziś rano wygląda tak:
A tu pomylone jajo.
Do świąt zdążę na pewno :)
O ile grypa odpuści, bo trzyma mnie i Malucha :(
Śliczny hafcik powstanie ;o)
OdpowiedzUsuńsliczny i bardzo subtelny...
OdpowiedzUsuńDuzo zdrowka! A z takimi pomylkami kolorystycznymi to i mi sie zdarza:( Ale mam juz na nie rade, po prostu co jakis czas spogladam na kompa na zdjecie gotowego haftu i od razu widze pomylki.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, dobry sposób. Od tamtego czasu, gdy drukuję wzór, drukuję też gotowca. Przed kompem nie haftuję, bo oczy szwankują :/
UsuńJa tez nie haftuje przed kompem, tylko na kanapie. A gotowcow nie drukuje, bo troche za drogie:( Kolorowa strona jest 5x drozsza niz czarnobiala.
UsuńO tak, ani się obejrzymy i będą kolejne święta, a ja jeszcze nie zapomniałam o bożonarodzeniowych :) Haft śliczny, lubię takie pastelowe kolorki. Czym jest UFOk?
OdpowiedzUsuńNiezidentyfikowanym obiektem latającym gdzieś po domu i czekającym na dokończenie :) czyli hafcikiem, który nie może się doczekać ostatniego krzyżyka :)
UsuńOooooo, ok:)) Więc tez mam kilka takich ufoków :) dziękuję.
Usuńpiękny haft zdrówka zyczę bo mnie też trzyma :))
OdpowiedzUsuń