Udało mi się zrobić zdjęcia przy jako takim świetle, więc przedstawiam :) Prezent od Teściowej :D
Najpierw logo :)
Z zewnątrz:
No i wnętrze. Bogate, jak widać :) Ale to ja powkładałam te różne drobiazgi do środka, torba kupiona była pusta.
Miejsce na wpinanie igieł.
Jeden foliowy segregator na szpatułki (szpatułki dokupiłam sama).
I kilka fajnych kieszonek :) Tutaj wrzuciłam już nici na bobinkach, bo przewijałam je w kolejce do lekarza :D
Do torby kupiłam jeszcze trochę nici. Zostało mi trochę kasy z tego prezentu, więc coś jeszcze przybędzie, ale muszę pomyśleć.
W haftowaniu mam chwilową przerwę, bo uczę mojego M. krzyżyków. Zawziął się i haftuje :) Jeśli pozwoli, to pokażę Wam efekty a chciałabym, bo idzie mu bardzo dobrze.
Super prezent!
OdpowiedzUsuńPrezent trafiony, a Ty wykorzystałaś go z głową i pomysłem. Ale ja w szoku - Twój M. za haft się wziął??? no no czekam z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu prezenty zawsze są trafione, bo Mama stwierdziła, że ja lepiej wiem, co chcę :) A M. pięknie proszę, żeby pozwolił pokazać jego hafty, na razie się opiera :)
OdpowiedzUsuń