Zaczęłam rozprawianie się z UFO-kami, które przez ostatni rok nabierały urzędowej mocy w różnych kątach mojego domku. Listę zrobię sobie wkrótce, ale już mogę pokazać jednego, który doczekał się ukończenia :)
Ostatnie zdjęcie nieskończonego mam takie:
Gdy go wygrzebałam, literki były też wyhaftowane i trzecie serce było skończone.
A teraz serduszka wyglądają tak:
Jeszcze niewyprane i pogniecione, ale pochwalić się można, prawda? :D
Cieszę się, że wróciłam :D
NO PROSZĘ, pierwszy UFO-k odleciał w zapomnienie, ten błękit muliny na białej kanwie jest śliczny, ale ja nie wiem co tam napisano??? ślepa lub nieinteligentna jestem... chyba AMOUR
OdpowiedzUsuńDobrze widzisz :) AMOUR. Będzie wisieć u Starszej w pokoju - ma fioła na punkcie Francji :D
OdpowiedzUsuń