Bo swędzą...



Średnio raz na dobę czuję w nich jakieś mrowienie, oczy zaczynają szukać czegoś w domu, usiąść na ... nie mogę - no coś muszę zrobić. Ale to nie może być tak, że się jedną rzeczą zajmę na dłużej, dajmy na to na miesiąc, nie daj Boże cały rok :) To muszą być rzeczy ciągle nowe, najlepiej niezwiązane z sobą, żeby trzeba było szukać nowych narzędzi, przydasiów i innych drobiazgów. Kieszeń jeszcze tę moją chorobę wytrzymuje, ale jak tak dalej pójdzie, trzeba będzie zmienić mieszkanko na dom albo jakiś magazyn wynająć :P

poniedziałek, 14 lipca 2014

5 dni do lepszego bloga - dzień 1

Temat: Historia nazwy mego bloga.

Skoro Ula wyzwała, a ja chcę spróbować, to zaczynamy...

Nazwa bloga to sama prawda - całkowicie oddaje to, co się ze mną dzieje. Ja muszę coś robić, bo inaczej palce nie dają spokoju. W związku z tym poznałam już sporo różnych technik robótkowych. Kilka z nich doskonalę, kilka, np. scrapbooking czy quilling porzuciłam zaraz po poznaniu, bo to nie moja bajka. Sporo jeszcze stoi w kolejce :)
Na dziś palce są najszczęśliwsze, gdy szyją lub szydełkują. Co powstaje?

* organizer na krzesło,


* kopertówka, która może być kosmetyczką - szyta na IVDLWC ze Stefcią, prezent imieninowy dla mojej siostry,


* kosmetyczka z quiltingiem - szyta na IVDLWC, też ze Stefcią, zdjęcie od Leny,


* płaszczyk z króliczymi uszkami,


* spódniczka z bawełny z wielkimi kieszeniami,


* szydełkowe naszyjniki z lnianego sznurka, tu akurat z kawałkami masy perłowej,


* sznury koralikowe robione na szydełku.


A dzisiaj powstanie sukienka dla mojej Starszaczki, dość duże wyzwanie, bo i córa już dość duża a mi jak na razie małe formy wychodzą najlepiej. Ale ćwiczenie czyni mistrza, więc... do roboty :)

8 komentarzy:

  1. faktycznie swędzą Cię palce ale za to jakie cuda powstają! a ten organizer na krzesło skradł moje serce - jako fance Francji :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Organizer dla Starszaczki, też jest fanką Francji :)

      Usuń
  2. Boziu jaka Ty zdolniacha jesteś, a nazwa bloga przesuper :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nazwa wiele mówiąca. Mnie też czasem takie swędzenie nachodzi. I wtedy człowiek musi, inaczej się udusi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny pomysl na nazwe bloga - idealnie oddaje tematyke :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Płaszczyk cudowny, podszewka pierwsza klasa! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zakończenie blogowania??osz Ty!! a gdzie pochwalisz się cudeńkami swoimi??dyć to idealne miejsce ku temu :) pisz,publikuj,rób zdjecia!! :):):) nazwa świetna!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem co masz na myśli - ja też mam problem z tymi swoimi paluchami;) A dzieła Twoje nic tylko podziwiać - szczególnie ten uroczy płaszczyk, cudo!
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń