Dzisiaj drugi dzień wyzwania u Uli, czas na post fotograficzny. Hasło dnia:
Pierwsze skojarzenie - przetwory :) Ale ja dawno nic nie robiłam a o zdjęciu to w ogóle nie ma mowy, nawet sprzed lat. I co teraz? A potem olśnienie! Przecież mam w domu coś, co robię sama - sukienki mojej Małej (znaczy się Starszej też mam, ale tu zgody na publikację zdjęcia nie ma i nie będzie :P ). Dwie z nich wzięły nawet udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej. A zatem, zapraszam do oglądania :)
* tunika z wykroju IzzyTop, zdjęcie: Agnieszka z Grafistudio,
* sukienka Party Dress, zdjęcia: Agnieszka.
Mam jeszcze dwie rozpoczęte, czekające na wykończenie. I sporo pomysłów na inne sukieneczki :)
Piękne sukieneczki :) może i ja w końcu swoją maszynę ruszę :D
OdpowiedzUsuńPrzeurocze :) Gratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńJakie cuda! Zazdroszczę takiej przydatnej i zachwycającej umiejętności :) na pewno dziewczynki są też zachwycone :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, śliczne!
OdpowiedzUsuńAch... uwielbiam sukienki!!! Rok temu urodziła mi się córcia (po chłopcach), więc sukienki rządzą u nas niepodzielnie. Jeszcze nie umiem uszyć, za to już pierwszą w życiu "uszydełkowałam" :D
OdpowiedzUsuńsama słodycz i dziewczynki i sukienki :)
OdpowiedzUsuń