Leżały w szafie i czekały na lepsze dni. I dzień nadszedł. Przeglądając strony typu DIY szukałam tutoriali do szycia torebek. Znalazłam m.in. taką. Nożyczki poszły w ruch :D Tutek był inspiracją, uszyłam ją trochę inaczej, wyszła nawet pojemna torba. Ma podszewkę z czterema kieszeniami i magnesik zamiast zapięcia na guzik. Przećwiczyłam przy niej nową prujkę, po raz pierwszy naszywanie kieszeni i montowanie magnesu, znalazłam stopkę do wszywania zamków do mojej maszyny i złamałam igłę - i tak się dziwię, że na jeansie tylko jedną (zwykle przy skracaniu spodni łamię ze dwie).
No to czas na zdjęcia.
Kieszonka na długopis.
Magnesik :)
Najłatwiejsze za mną, teraz doszywanie uszu.
Gotowa na wieszaczku...
...i w łapkach modelki :D
A jutro zabiorę ją na III DJWC - jadę szyć :D Zdjęcia wkrótce.
Mega super fajna torba, wspaniały pomysł ;o)
OdpowiedzUsuńSuper wyszła ta torba, oj widać że modelce bardzo do gustu przypadła :D
OdpowiedzUsuń