Najpierw moje chustowe początki. Robię ją w każdym wolnym momencie i z każdym rzędem coraz lepiej mi to idzie. Już się nie mogę doczekać, kiedy będzie gotowa i będę się mogła nią otulić :)
Z mojego segregatora z pomysłami wybrałam coś, co przyda się mojemu Maluchowi już niedługo, po przeprowadzce do siostry. Mam nadzieję, że zdążę do wakacji.
Jako odskocznię od chusty - bo nie da się cały czas robić jednego - zaczęłam ćwiczyć koronkę siatkową. Wybrałam taki wzór:
Ale na razie nie mam nic do pokazania, bo już w trzecim rzędzie oczka przestały mi się zgadzać i trochę ich brakło przy końcu. Muszę jeszcze raz porządnie przeczytać lekcję i zabrać się do pracy :)
na pewno świetnie Ci pójdzie, trzymam kciuki! nie przejmuj się trudniejszym początkiem :))) pozdr!
OdpowiedzUsuńchusta rosnie w szybkim tempie...czekam tez na obiecane nastepne tworki,bo na pewno beda sliczne...
OdpowiedzUsuńnapewno chusta będzie bąbowa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia
Ale śmigasz szydełkiem już nie długo pokarzesz skończona ..
OdpowiedzUsuńJak szybko się uwiniesz z chustą, owiniesz się jeszcze tej zimy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i udanego weekendu!
Asia