Dokończyłam tę Starszaczkową bransoletkę. Dziecko zadowolone, ja w sumie też, może z zapięcia mniej, ale następnym razem będzie lepiej :)
Potem spróbowałam zrobić listek z projektu, o którym wspominałam tutaj. Nierówno, muszę się jeszcze pouczyć odpowiedniego dociągania i napinania nici, ale broszka w sumie fajna dość wyszła, maleństwo takie.
Lubię te początki, bo nikomu ich nie daję i są tylko moje :)
Bransoletka dla córci - zabójczo piękna. Szyk!!!
OdpowiedzUsuńPiękne prace :))
OdpowiedzUsuńCórcina bransoletka przepiękna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam