Miałam dzisiaj roboczy dzień: pranie, sprzątanie, przestawianie mebli u Małej w pokoju. Maila ze wzorkiem odebrałam w tak zwanym międzyczasie, westchnęłam (z braku czasu) i poszłam dalej do pracy :) Ale wieczorem usiadłam, godzina jeszcze młoda była - wydrukowałam wzorek, wyjęłam nici, kanwę i zaczęłam :)
Troszkę szczegółów technicznych:
* kanwa - 16ct DMC, nie wiem, co to za kolor, ale lekko kremowa,
* nici - oczywiście DMC :)
* tamborek - z czeluści szafy, plastikowy, ale to ostatni raz, bardzo nie lubię plastiku.
Nie mogłam siedzieć długo, bo kręgosłup ostatnio mi dokucza, ale coś jednak powstało:
I z bliska...
Wszystko już leży zapakowane, oczywiście do mojej torby (nadal mi się pyszczek śmieje na jej widok). Jutro niedziela, więc może w czasie popołudniowej drzemki Małej coś uda mi się pchnąć do przodu :)
Dobranoc :D